23 października 2007

Robótki Zosi

Co jest ulubioną zabawką dzieci szyjącej mamy? Oczywiście wszystkie jej gadżety :) Nie jestem w stanie policzyć ile razy dzieci rozkręciły mi maszynę. Nie, nie na części, ale kręciły wszystkimi możliwymi pokrętłami, wajchami, suwakami, szyjące panie wiedzą jak upierdliwe ustawianie wszystkiego na nowo. Żeby zagospodarować to zainteresowanie, na razie tylko Zosi, dałam jej zadanie - przyszyć guzik. Poniżej przedstawiam efekt eksperymentu. Zosia miała mniej niż 3lata, gdy go przyszywała, wielką igłą :)

Z guzikiem jakoś poszło, i to wg. mnie nawet bardzo dobrze :) Ignaś wtedy spał i nie musiałam go odganiać. Jakiś czas potem Zo spróbowała haftowania. To okazało się dużo trudniejsze. Ale wzrósł apetyt na więcej.

I jeszcze obraz, niemal nasz portret, tyko nie mam takiej sukni :)

1 komentarz:

  1. Brawa dla Zośki! Naprawdę fachowo przyszyty guzik! Fajnie, że uczysz dzieci samodzielności, bo ja to zaniedbałam i teraz mój leniuch nawet guziki z trudem i marudzeniem zapina. A niedawno pomyślałam, że dobrze byłoby go nauczyć robić sobie kanapki. Tak więc wyczyny Zośki mnie zadziwiają.

    OdpowiedzUsuń