26 października 2014

Nie używasz? Pozbądź się! Dlaczego chomikowanie rzeczy nie zawsze jest dobrym wyjściem.


Tytuł posta przyszedł mi do głowy, podczas porządkowania pudel z rzeczami niemowlęcymi.

Wszystko przeleżało w pudłach trzy lata. I po wyjęciu, okazało się, że rzeczy nie są w tak dobrej kondycji, jak wtedy, gdy je pakowałam.

Prawdę mówiąc, byłam rozczarowana.

Liczyłam na to, że wszystko czeka na nowego użytkownika, że wystarczy tylko rzeczy uprać i już. A tu niespodzianka. W niektórych otulaczach sparciały gumki. Na ubrankach wyszły jakieś dziwne żółte plamy. I nawet po praniu i suszeniu na dworze, utrzymuje się specyficzny zapaszek.

Niestety  nasze rzeczy zużywają się, nawet jeśli nie są używane. To wszystko co przechowujemy z szafach, na strychach, w piwnicach cały czas się starzeje. Jest powoli zjadane przez czas, kurz i mole.

Poza tym, nawet jeśli kiedyś wrócimy do naszych "zapasów", może się okazać, że ani my, ani nikt inny nie będzie już chciał z nich skorzystać. Zmienią się nasze figury, gust, czy po prostu moda.

Może lepiej oddać czy sprzedać nieużywane rzeczy, dopóki mogą się komuś przydać.

Tym razem planuję zatrzymać tylko kilka rzeczy po Jasiu. Resztę oddam koleżankom, które teraz są w ciąży. Jeśli powiedzmy za dwa lata nie będę w ciąży, i nie będzie się zanosiło na kolejne dziecko, to oddam resztę ubranek.

Wiem, że to będzie dla mnie trudne, bo będzie oznaczało dużo więcej, niż tylko generalne porządki. Będzie to symboliczne zakończenie pewnego etapu w naszej rodzinie.

A Wy jak robicie? Trzymacie na później, czy pozbywacie się na bierząco?


PS. Jeśli zajrzałaś tu przypadkiem, ale cokolwiek, z tego co przeczytałaś zaciekawiło Cię, daj mi znać w komentarzach. Blogerzy żywią się komentarzami :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz