02 stycznia 2008

Mój mały mężczyzna - anegdota.

Zosia poszła na siusiu do łazienki i nie zamknęła za sobą drzwi. Zwykle zamyka, inaczej Ignaś idzie za nią i broi. Tym razem nie zamknęła. Chwilę potem woła, że Ignaś smaruje się kremem!

Poszłam ocenić sytuację. Zośka siedziała na nocniku. Ignaś na podłodze, jeździł sobie po policzkach moją maszynką do golenia :/ Dobrze, że wcześniej wysmarował się grubą warstwą sudokremu, i pewnie dzięki temu nie zaciął się. W powietrzu unosił się intensywny zapach perfum diora. Mały zdążył dobrać się do próbki poison.

Odebrałam mu akcesoria i pytam - synu co Ty robisz?! Co usłyszałam?

- Golim sie.

2 komentarze:

  1. Haha,
    jaki Ojciec taki Syn :).
    Olesia.

    OdpowiedzUsuń
  2. aaaaaaaa, umieram ze śmiechu!!! piękne :DDDD!

    OdpowiedzUsuń