Zosia poszła na siusiu do łazienki i nie zamknęła za sobą drzwi. Zwykle zamyka, inaczej Ignaś idzie za nią i broi. Tym razem nie zamknęła. Chwilę potem woła, że Ignaś smaruje się kremem!
Poszłam ocenić sytuację. Zośka siedziała na nocniku. Ignaś na podłodze, jeździł sobie po policzkach moją maszynką do golenia :/ Dobrze, że wcześniej wysmarował się grubą warstwą sudokremu, i pewnie dzięki temu nie zaciął się. W powietrzu unosił się intensywny zapach perfum diora. Mały zdążył dobrać się do próbki poison.
Odebrałam mu akcesoria i pytam - synu co Ty robisz?! Co usłyszałam?
- Golim sie.
Haha,
OdpowiedzUsuńjaki Ojciec taki Syn :).
Olesia.
aaaaaaaa, umieram ze śmiechu!!! piękne :DDDD!
OdpowiedzUsuń