Święta są już wspomnienie, a ja dopiero wczoraj zebrałam się do fotografowania naszej szopki. Oto jest :) Samą szopkę uszyłam z grubego filcu i lnu. Maryja i św. Józef, również maja filcowe podstawy, i bawełniane "sukienki". Jezuska uszyłam korzystając ze wzoru na sarubobo, do tego kołderka z haftem sashiko i filcowy żłóbek.
Teraz szopkę można już odłożyć, niech czeka na następny rok.
fajne :)
OdpowiedzUsuń