Od kilku dni czytam "Z pamiętnika niemłodej już mężatki" M. Samozwaniec. Pisze o Polsce, Krakowie i ogólnie świecie, którego dawno już nie ma. Przezabawne anegdoty, anegdoty smutne, gorzkie. Nie chcę się jednak nad tym roztkliwiać. Cytat na dziś:
"Przed wojną dzieci były uważane za naturalną konsekwencję ślubu kościelnego"
Jeśli jeszcze będziemy mieli córkę, dam jej na drugie imię Konsekwencja. O!
Oj tak Konsekwencja i Tradycja byłyby super ;)
OdpowiedzUsuń