18 stycznia 2010

J. angielski

W naszym przedszkolu dzieci mają codziennie 0,5h angielskiego. Nauczycielka mówi tylko po angielsku, nawet na korytarzu, gdy rozmawiamy między sobą. Daje to świetne efekty. Zośka bardzo dużo rozumie i czasem próbuje rozmawiać z wujkiem Irlandczykiem.

Anegdota n. ww.t.
Zośka myje się już sama, my tylko sparwdzamy co robi wwannie, jeśli jest za cicho :)
Któregoś wieczora, Kuba wszedł do łazienki, Zosia podniosła główkę z wanny i zapytała:
- Tatusiu, czy wiesz co to znaczy "Close the door, please?"
Tata zmył się jak niepyszny ;)

1 komentarz:

  1. Martuś, uśmiałam się. Całusy dla słodkich pyszczków. Czemu tak szybko rosną?
    Kajka

    OdpowiedzUsuń