27 kwietnia 2010

Najpóźniej 3 maja :)

Byłam dziś na ostatniej już wizycie u ginekolog. Nastepna w szpitalu. Przed przystąpieniem do badania pani dr zapytała czy ma mnie badać do porodu? OCZYWIŚCIE! Wszytsko już gotowe. Rozwarcie na 2 cm, szyjka miękka i krotka. Główka już wstawiona, co bardzo wyraźnie czuję. Mam wszystkie badania. Ciśnienei w normie, serce Tośki bije jak dzwon. Nic tylko rodzić. I tylko Tośka jeszcze nie jest gotowa, bo twardo siedzi w swoim kokonie. Jeśli do 3 maja nie urodzę, to mam sie stawić w szpitalu około 10-tej, po lekkim śniadaniu, z torba i badaniami. Będziemy wywoływać Tośkę :) Piękna data, czyż nie?

W związku z tym, na nalbliższe 4 dni zaplanowałam sobie mnóstwo rzeczy. Ciekawe czy cokolwiek uda mi się zrobić?

Już postanowiłam, że jadę rodzić na Pl. Starynkiewicza. Zawsze raźniej jest rodzic tam ,gdzi ema sie znajomego lekarza. A pani dr zachęcała mnie bardzo do odwiedzin, jesteśmy umówione.

1 komentarz: