04 lipca 2011

Wakacje z U2.

    
Ha, mam je! WAKACJE! Deszczowe, u was pewnie jest tak samo?!
Mój kreatywny tata pojechał na wakacje wczoraj rano. Na Mazury, ze swoją łajbą, którą budował 10lat, potem kolejne 10 lat ją przebudowywał. Łódź nazywa się BONO ;) ale nie od tego Bono. Chciał ją zarejestrować jak Leo, Leeo, Leoo itp, ale wszystkie były już zajęte, i zaproponowano mu Bono. Potem dziwił się, jak na jeziorach pozdrawiano go "Hej, U2". To biedak, zaczął słuchać U2.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz